13.09.14r.

Cześć wszystkim :)
Rok szkolny już się zaczął,nauki dużo,a nawet i więcej,początek życia od weekendu-do weekenedu. Też tak macie? Klasa maturalna,myślałam,że brzmi strasznie tylko w nazwie,ale cóż...tempo hardcore'owe,prace domowe,sprawdziany,powtórki,powtórki i jeszcze raz powtórki.Mimo tego szaleńczego roku,staram się znajdywać na wszystko czas,w tym na bloga-moja mała,kochana odskocznia od czytania lektur,rozwiązywania zadanek z matematyki itd :). Dzisiaj post z innej beczki,#newin,czemu taki? Ostatnie czasy były bardzo obfite w nowości,zyskałam wiele rzeczy,które są godne polecenia,albo po prostu mam potrzebę pochwalenia się zdobyczami,haha :)

Na początku kosmetyki:

Od kilku miesięcy myślałam nad zakupem BB kremu,stan mojej skóry uległ poprawie,więc jako takiego wielkiego krycia już nie potrzebuje. Wybór padł na firmę PUPA,sporo czytałam i w końcu postanowiłam zrealizować swój kosmetyczny must have. 
+zakupiłam specjalny pędzel do nakładania podkładu,przyznam,że jest to bardzo wygodna sprawa :)

Lakier o przesłodkim kolorze,firmy Golden Rose.

Uwielbiam balsamy do ciała z The body shop,zapach brzoskwini jest cudowny!









 ubrania:

Swetrzysko,które dorwałam na h&m'owej wyprzedaży:) zamiast 130zł -zapłaciłam 30 zł :D  może i jest za duży,ale ma cudowny kolor(grey is a new black)i jest taki cieplutki!

Dzisiaj nie był mój dzień na zdjęcia,gorączka+straszny ból głowy pozdrawia :)
bluzka z second hand'u :) zdobycz kosztowała mnie 9 zł

Marynarka z reserved :)

sukienka z reserved :)

bluza z oysho :)

buty:

buty z deezee :)

inne:

Ok,uwielbiam kupować buty,ale to książki dają mi najwięcej szczęścia. W tamtym roku zaniedbałam czytanie,ale teraz biorę się do roboty,zwiększając swoją biblioteczkę takimi cudami jak "Księga stylu Coco Chanel"  autorstwa Karen Karbo :)






Na dzisiaj to wszystko,następny post wkrótce-stylizacja :) 

PS: Tutaj muszę podziękować mojej kochanej kuzynce,która pomogła mi w przygotowaniu tego wpisu-jesteś najlepsza Daria :*!
jej instagram :)