15.04.15 r.

Witajcie, przepraszam, że nie było mnie tak długo, ale okres przedmaturalny rządzi się własnymi prawami, mimo to z całych sił staram się regularnie pojawiać i tutaj, i na yt. Ok, do "sądu ostatecznego" pozostało około 20 dni, czy się boję? Jasne, że tak i to strasznie, ale kurczę... od gimnazjum starałam się dobrze uczyć, wpajać jak najwięcej informacji, więc co ma być to będzie.
W gruncie rzeczy: matura to bzdura. Pomówmy o weselszych rzeczach: co zrobić, żeby być szczęśliwym? Jaki jest sposób na szczęście, czy może to właśnie szczęście jest sposobem?
Małe rzeczy- to właśnie one tworzą Naszą codzienność i decydują o tym, czy w ciągu dnia uśmiech nie schodzi nam z twarzy. Podam Wam kilka przykładów tego, co mnie uszczęśliwia :

1. Smaczne i pożywne śniadanie, poranna kawa- może dla Was to kompletny banał, jednak kiedy kładę się spać i myślę sobie, że kiedy wstanę, zjem sobie owsiankę z borówkami i wypije kawkę z ukochanym mlekiem sojowym, to zaraz wielki uśmiech maluje się na mojej twarzy :)

2. Dbanie o samą siebie: zdrowe i pożywne jedzenie wpływa równie dobrze na Nasz stan psychiczny jak i fizyczny :) PS: Zrób sobie raz w tygodniu cheat MEAL, nagroda musi się zgadzać! :)
Ćwicz: wyzwala to w Tobie endorfiny, a trenując, uczysz się systematyczności, wytrzymałości oraz samozaparcia.

3. Komplementuj innych. Uwielbiam mówić komplementy, uwielbiam sprawiać, że osoba czuję się wyjątkowo i uśmiecha się, uwielbiam! Uważasz, że koleżanka ma super bluzkę? Powiedz jej to :).

4. Doceniaj to, co masz. Kochająca rodzina, wierni przyjaciele, wspaniały/a chłopak'dziewczyna- nie każdy to ma, jeżeli Ty jesteś takim szczęściarzem, doceniaj to w 100 %.

5. Pamiętaj, że ludzie plotkują i plotkować będą, złap dystans do słów innych. Osoba, która "hejtuje" często wytyka komuś swoje kompleksy ( w 100 % prawdziwa teza). Nie pozwól, żeby o Twoim szczęściu decydował ktoś inny.

6. Powtarzaj sobie, że jesteś wyjątkowy (bo naprawdę jesteś!), mimo swoich słabości, mimo krzywego noska, krótkich nóżek, szerokich bioder, odstających uszu, jesteś genialnie wyjątkowy i możesz z tą wyjątkowością zrobić, co tylko zechcesz :), fajnie, że sami walczymy o swoje szczęście, co nie? Przeszkody jakie masz przed sobą, w 90 % sam tworzysz, po prostu zmień to :).

Przedstawiłam Wam 6 zasad jakich się trzymam: celebrowanie małych przyjemności, dbanie o samą siebie, komplementowanie innych, docenianie tego, co się ma, nieprzejmowanie się tym, co ludzie sobie mówią (bo mówić i tak będą -> Nie jesteś hasłem w krzyżówce, nie musisz wszystkim pasować), akceptacja samej siebie i walka o własne szczęście.
Oczywiście nie zawsze umiem się trzymać podanych zasad, są dni, kiedy w lustrze widzę stracha na wróble i najchętniej zakopałabym się w kołderce, nosząc dres przez resztę życia, ale potem sobie myślę, czy warto? Odpowiadam w duchu: Michalino, ogarnij się, wracaj do rzeczy, które kochasz robić, walcz o każdy dzień, aby był jak najlepiej wykorzystany, wymyślaj, twórz, baw się życiem (w pozytywnym tego słowa znaczeniu), korzystaj z niego, bo życie jest jedno.

Znowu nie napiszę nic o stylizacji, bo w gruncie rzeczy nie znam się aż tak na modzie, nie śledzę pokazów, a  to, co ukazuje na blogu to po prostu outfity, które lubię nosić, połączenia ciuchów, które widząc w lustrze, podobają mi się. Jasne spodnie to ryzykowna sprawa, optycznie pogrubiają nogi, ale mimo to mają swój urok :).

PS: Chcecie zobaczyć jak 18 letnia dziewczyna spełnia swoje marzenie i odwiedza ZOO? No to zapraszam do najnowszego (i pierwszego) daily vloga na moim kanale :).

PS2: Zdjęcia wykonała Julia Lotz :)

kurtka: ZARA
spodnie: Bershka
buty: Sequin Shoes
torebka: Parfois
kamizelka: Atmosphere